darcnet

napisał(a) o Zniknięcie

Film bardzo nierówny. Temat jest ciekawy, dobrze poprowadzony gdzieś tak do połowy. Później reżyser pogubił się w retrospekcjach i wątkach. Wszystko zaczyna być zbyt pomieszane, dziwne i nieprzekonujące. A to dlatego, że obraz rozbito nieumiejętnie na dwie części.
Poppe nie jest ani Lynchem, ani Irranitu i gra chronologią nie idzie mu za dobrze. Wręcz drażni.
Za pierwszą godzinę 8, za mniej więcej drugą 4,5. Wychodzi coś koło 6. Muzyka podnosi ocenę do 7,5.
Można gdzieś dostać soundtrack?